Ostatni raz w tym miejscu byłem prawie 10 lat temu. Od tamtego czasu zmieniło się to, że chyba znowu zaczęli wydobywać stamtąd żwir. Postawili jakiś przedpotopowy sprzęt, nie ogrodzili, nie postawili znaków, za to kiedy tylko się zbliżyłem zaczął wyć alarm.... Także nie ma już za bardzo jak spokojnie usiąść na drugim brzegu (to było moje ulubione miejsce). Zostały tylko walory widokowe, a kolor wody niezmiennie jest niesamowity. A no i w weekend i w sezonie wjazd kosztuje 20 zł. Nie wiem za co no ale kosztuje. Miałem porobić jakieś nagrywki, ale alarm skutecznie mnie zniechęcił. Nie mam ochoty użerać się z jakimś podstarzałym strażnikiem Teksasu. Zostały zdjęcia. Zapraszam do oglądania :) Btw - lubię jeździć po piasku na tych oponach, ładnie się trzyma ale poślizgać też się można. Polecam.