Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2024

Biecz | Binarowa

            Trasa – bajka, sam Biecz –  rozczarowanie. Tak najkrócej mogę opisać mój kolejny rowerowy wyjazd. Ale po kolei. Prognozy na ten dzień nie były zachęcające. Zapowiadano przelotny deszcz przy temperaturze w okolicach 18 stopni. Rano szybko decyzja – jadę. Przewidywałem trasę na około 100 km. Zabrałem cztery bułki, dwa tosty, dwa izotoniki i energetyka. Do tego dwa banany i baton czekoladowy. Temperatura w ciągu dnia nie przekroczyła 15 stopni, wiatr oscylował w granicach 20 km/h jeśli wierzyć zegarkowi toteż na zjazdach i otwartych przestrzeniach odczuwałem chłód.             Sam początek trasy opisałem TUTAJ : kolejno Skrzyszów, Szynwałd i Zalasowa. Stąd kierowałem się  na Ryglice. Pamiętając jak kiedyś wyprowadził mnie GPS, na rozorane pola i wściekłe psy, pojechałem główną drogą do samego centrum. Jechałem za Google Maps zgodnie z nawigacją samochodową a nie rowerową. W Ryglicach skierowałem się na Żurową stromym i dosyć długim podjazdem mijając po drodze Ostry Kamień, któ

Rożnów przez Filipowice (trasa widokowa) | Tropie

     W zeszłym roku bardzo spodobał mi się objazd Jeziora Rożnowskiego. Pogórze Ciężkowicko – Rożnowskie to chyba mój ulubiony region blisko domu. Jest piękny krajobrazowo. Według mnie jest zarówno łatwy jak i trudny w kontekście kolarstwa. Można objechać go w miarę po płask im , można też zaliczyć ostre podjazdy . Wybierając się w kolejną rowerową podróż miałem jasno określony cel , a mianowicie………..      Przejazd z Tarnowa do Zakliczyna - w padłem na Velo Dunajec w stronę Czchowa. P rzed zapor ą odb iłem na Chabalinę (dokładne miejsce widać na Stravie). Podjazdy, ostre, bardzo ostre, ale stosunkowo krótkie. Po drodze widok na zaporę w Czchowie. Kierowałem się dalej na szczyt Chabaliny . Po drodze, odwieczny problem w takich miejscach, a mianowicie psy spuszczone z łańcucha, szczekające i groźne, chyba, wolałem nie sprawdzać, bo nie wiadomo czym by się to dla mnie skończyło. Oceniłem więc realnie sytuację, szuter z mocnym podjazdem. Nie miałbym szans. Zrezygnowałem więc z wj